Na jakis czas rozstaje sie z blogiem.
Nie mam ochoty tu pisac, jestem w najgorszym stanie jaki moze byc.... depresja, smutek, zal....
.... stan w ktorym bywaja osoby ktore nie sa zadowolnone ze swojego zycia... a jest Ich wiele!!!!!
Jak bedzie mi lepiej to skrobne cos tu.
Co za ironia .... ostatnio bylo tak pieknie.... a teraz wszytko zalal mroczny, zimny deszcz.......
Tak tak... tak wlasnie jest, to jest ten stan ktory kocham... ferie..... nuda.... ktora mnie satysfakcjonuje.. o tym marzylam przed paroma tygodniami. Siedze w domu, zupelne pustki, pies lezy kolo mnie i chrapie, w telewizorze piosenka "freedom" sistras (fajna piosenka :)), a ja siedze na mojej kanapie, i stukam w klawisze mojej klawiatury, na moim komputerze w moim pokoju. Tak... mam juz swoj komputerek, juz nie bede musiala sie prosic do brata na kompa, nie bedzie klutni, bo mam juz swojego kompika, tak jak Dysarka chyba dam mu imionko... niedlugo chrzest, :P haha teraz bede sobie wchodzic na kompika kiedy tylko zechce a nie w tedy kiedy bedzie okazja.
A jak sie bawicie w ferie?? nie ma sniegu niestety, ale mi sie podoba... Wczoraj bylo zajezyscie.. bylam samiutka w domciu i bylam w stanie w ktorym chcialam juz od dawna sie znalesc. Stan eufori stan zagubionej rozbawionej duszy, stan ocalenia... to jest stan ktory kocham... pewnie wiekszosc mysli.. co ona gada jakas wariatka czy cos.... ale to jest wlasnie to... wielu z was doswiadczylo tego stanu ale nie niestety nie wszyscy. Ci co doswiaczyli wiedza o czym mowie. to jest po prostu najlepszy stan... nie myslisz o niczym, nie masz zadnych zmartwien jestes na calkowitym luzie interesuje cie tylko obecna chwila!
No ale skoncze juz o tym pisac wiem tylko ze jest fajnie... niestety wiem tez, ze niedlugo juz tak nie bedzie :((
Dawno juz nie pisalam, za bardzo mi sie nie chcialo, chora jestem :(( chociaz juz mi lepiej, teraz mi sie wydaje ze mam cos z zatokami, kupilam sobie "IBUPROM ZATOKI" haha i naprawde dziala, polecam! I zaraz sobie wezme syropek, Bioaron C polecony mi przez Anke, zobaczymy czy taki dobry! :)) Musze wyzdrowieć do soboty, chce isc na te 18-tki!! takie plany byly juz z tym zwiazane, Z Anka tyle przygotowan, tyle pomyslow, to nie moze pojsc na marne. Musze do soboty byc juz w pelni sil, a to tylko dwa dni :(
Ostatnio bardzo zadko siedze na kompie, z tyloma osobami nie gadalam juz od dluzszego czasu :(( ....
...ale co ja sie smuce..... już mozna powiedziec ze od jutra sa FERIE!! jupiiiiiiiii :)) nie moge sie doczekac... chociaz ja juz mam ferie od wtorku ( bo od wtorku jestem chora i w lozku se lezem ) , ale jutro chyba pojde do szkoly napisac wypracowanko z polaka z "lalki" :P nie chce miec z tym zaleglosci, bo sprawdzianow do zaliczenia po feriach bede miala bardzo duzo!
Takie rozczulanie sie nad soba denerwujace to jest, ale nie mam konkretnego tematu na ktory bym mogla napisac! to moze dlatego ze ta choroba zastopowala moje szare komorki, ktore i tak zawsze nie byly w najlepszej formie! no coz koncze ta nie watpliwie fascynujaca, ociekajaca entuzjazmem i optymizmem notke :)) heh joke! buska!
No wreszcie blog dziala :) tez sie nie mogłam doczekać tak jak Ty Aniu! heh nie bede za duzo pisac bo nie mam za duzo czasu, bo dzisiaj sa wyprawiane Arturka urodziny i musze porobic pare rzeczy.. chociaz wiekszosc juz jest zrobione!
Napiasze tylko ze ostatnie dni znowu mnie troszke przygnebily, nie wiem jakies takie dziwne byly... bylam caly czas wkurzona, wszytko mnie irytowalo, ale wczoraj juz bylo lepiej.Odwiedzilam Anke i troche nam odwalalo.
Nawet musze wam powiedziec ze wszkole sie polepszylam, na kazdej lekcji sie udzielam, troche bardziej wyluzowana jestem (Cichy jestem wyluzowana!!!!) - to wszkole ale po przyjsciu do domu, juz mnie kurwica brala, nie moglam wytrzymac. Weszlam na kompa i na wszytkich jebalam... ale sie powsztrzymywalam troszke (sorki za to wszytkim)
Teraz juz bedzie lepiej.. ostatni tydzien szkoly przed feriami, pare sparwdzianow ma byc, ale szybko minie. Do tego Ferie beda zapoczatkowane imprezka 14 lutego... zobaczymy czy bedzie fajnie :P heh chociaz nawet jak nie bedzie to mi i tak sie bedzie podobac :) nie Aniu Tobie tez bedziemy mialy nasz swiat!! oki koncze bo same bzdury pisze , obiecuje ze nastepna notka bedzie sensowniejsza :))
Tak se wchodze na mojego bloga i patrze nie ma notek... i własnie sobie przypomnialam ze dzisiaj pierwszy dzien lutego i dlatego tak jest! no coż to mnie sklonilo zeby napisac nastepna notke nie mam za bardzo co napisac ale...
....Ostatnio troche zabardzo sie rozluzowalam, bylam w non stopie z Anka i naprawde byla beka, bylo fajnie i mam ochote na nastepna taka bibke, wczoraj u mnie byla w domu impreza ale taka lajtowa...chociaz co tu sie dzialo, przy mojej mamie pilam voodke z kilona, wszysyc tańczyli.. a ja sie troszke wstawilam i teraz boli mnie glowa. Bym sie teraz czegos pouczyła ale zabardzo mi sie niechce :) haha. Mam nadzieje na impreze w piatek chociaz nie wiem czy bede miala kase bo przeciez jeszcze za 2 tygodnie ide na urodzinki (18) wiec tez by mi sie przydalo troche cashu.
Dzieki wczorajszej wizycie mojej kuzynki, jestem juz ustawiona na dwie czy trzy bibki, moze z Dysarka bedziemy sie bawic haha, no ale to dopiero w ferie.
Przypuszczam ze te moje rozluzowane na dobre mi nie wyjdzie bo teraz mi sie nie chce uczyc , mialam zamiar przeczytac "lalke" ale nic z tego, nie za bardzo mnie do tego ciagnie! I na dodatek mamy w tym tygodniu ze 3, 4 prace klasowe i trzeba sie uczyc! Jeszcze dwa tygodnie szkoly, głupio ze przesuneli nam te ferie, no ale trzeba poczekac. Narqa :)